Mimo niesprzyjających warunków zewnętrznych udało nam się w tym roku zorganizować letnie zajęcia z dzieciakami i myślę, że nam wszystkim przyniosły one ogrom radości. Dzieci w różnych grupach wiekowych uczyły się życia przy koniach i pogłębiały tajniki jazdy konnej. Te zajęcia zawsze dają nam bardzo dużo satysfakcji, bo patrzymy na rozwój naszych małych (i większych też) jeźdźców postępujący w przyspieszonym tempie - codzienne ćwiczenia robią swoje ;)

Były pierwsze galopy, rekordy w wysokości skoków, pokonywanie własnych słabości i lęków. Były wspólne zabawy i szaleństwa, a wszystko przy mocno sprzyjającej konno pogodzie. Jednym słowem było idealnie :) Jednak wakacje te zapamiętamy wszyscy również z innego powodu - odszedł nasz niezrównany kompan polnych i leśnych duktów. Smok. Znany również jako "czołg". Mniej znany jako B-Tornado, choć to jego prawdziwe imię. Ale o tym w odrębnym wpisie, już dojrzałam do zamieszczenia fotostory o nim...

Życzę miłego oglądania zdjęć przepełnionych radością :)