Piękną jesień mieliśmy tego roku... Prawie do końca listopada mogliśmy cieszyć oczy cudownymi widokami i korzystać w pełni z tej pachnącej zapadającą ciszą i leżącymi na ziemi liśćmi pory roku :) Lubię jesień, mimo że za każdym razem smutno mi się robi na widok odlatujących kluczami ptaków. Dla mnie to czas nostalgii i spowolnienia, ale też wspaniałych spacerów w wyjątkowym świetle coraz krótszych dni.
Taaak, jesień jest fajna :) Szczególnie, jak można ją spędzać w fajnym towarzystwie, a na takie zawsze mogę liczyć w ORKIRO :) Dziękuję! I byle do wiosny!
PS. Ale Moni na grzyby ze sobą nie zabierajcie, wszystko Wam sprzątnie sprzed nosa ;)))