Pamiętacie, kiedy Czarek pojawił się u nas? Kupiony we wrześniu, do ORKIRO przyjechał w listopadzie. I po tych kilku miesiącach zmienił się nie do poznania. Z nieogarniętego ogierka, który praktycznie nie znał człowieka, wydobyliśmy miłego kucyka, który powoli przeistacza się we wspaniałego konika do jazdy :) Ogromną pomoc mam w tych działaniach w Anitce :) Ale po kolei...
Zaczęło się oczywiście od podstawowych ćwiczeń, dzięki którym zaczęłam uczyć go szacunku do człowieka. Początki były ciekawe, ale bardzo motywujące :) Pierwsze odczulania, pierwsze prowadzenia na linie, ustępowania, ćwiczenia na lonży. Powolutku do przodu. Aż w końcu w styczniu postanowiłyśmy pójść krok dalej i założyłyśmy mu siodło. Krótko potem na tym siodle usiadła Anitka i od tej pory ona jest jego głównym jeźdźcem, ale zdarzały się też zmiany. Praca na małym, potem dużym placu, wyjazdy w teren - Czarek za każdym razem stara się pokazać z dobrej strony. Mocno mu kibicuję i jednocześnie cieszę się, że do celu coraz bliżej :)