Jakoś tak się dziwnie składa, że to właśnie w zimie mamy najwięcej sesji zdjęciowych... Ciekawe, prawda? Ręce kostnieją, nosy zamarzają, ciało się trzęsie, ale uśmiech z twarzy nie znika - normalnie Show Must Go On :D Ale myślę, że dla takich pamiątek warto wytrwać te niedogodności, nawet jak potem przez kilka godzin trzeba się rozgrzewać ;) Nasz dom idealnie wpisał się w klimat vintage, stylówka Modelki chyba jeszcze bardziej. Enjoy!