Tegoroczne święto Trzech Króli wypadło w sobotę i trafiła się nam szczęśliwie cudowna pogoda, która była nieocenionym pomocnikiem i współorganizatorem naszego małego Orszaku. Koniska - jak zwykle - spisały się na medal. Nasi Królowie pięknie odegrali swoje role, a samo wydarzenie było mocno docenione przez głównych organizatorów i określone jako _najlepszy orszak so far_ :D

Ja niekoniecznie zgadzam się z tą opinią, bo w pamięci wciąż mam wszystkie dotychczasowe orszaki i każdy z nich miał swoją niepowtarzalną atmosferę, ale o gustach się przecież nie dyskutuje ;) Było pięknie i już :) I mam nadzieję, że poniższe zdjęcia oddają urodę tego wydarzenia.