Tytuł wpisu mówi sam za siebie :) Większości z nas udało się dotrzeć do momentu, w którym triada A.Makacewicza zatacza koło, kolejne kawałki układanki wskakują na swoje miejsca, a nasza praca z końmi wchodzi na wyższy poziom. Dziękuję naszej wspaniałej Trenerce za rewelacyjnie przeprowadzony kurs! Jak zwykle było mnóstwo wiedzy i pracy i jak zwykle kończyliśmy kolejne dni z głowami przepełnionymi informacjami, ale już bardziej usystematyzowanymi.

W naszych działaniach jest coraz mniej chaosu, a coraz więcej zrozumienia i uważności, przede wszystkim na to, co mówimy do naszych kopytnych zwierzaków. Nie wiem, jak dla pozostałych uczestników, ale dla mnie już to wystarczy, żeby dalej się szkolić :) I zachęcam wszystkich do spróbowania swoich sił - już w lipcu startujemy od początku z kolejnym (u nas już chyba 4!) L1 :) Poniżej uboga fotorelacja, więcej standardowo na stronie JNBT. Enjoy!